Pyszne i szybkie kotleciki do przygotowania których można wykorzystać ryż, który został z poprzedniego dnia. My na kolację mieliśmy łososia z tego przepisu klik oraz risotto bianco (czyli taką podstawę:
oliwa, szalotka, ryż arborio, biale wino, bulion warzywny, masło, parmezan).
A
z tego, co zostało (hm, jak się domyślacie - Ula niejadek :) zrobiłam następnego dnia na obiad kotleciki. Pyszne wyszły, mniam!
Oczywiście, aby zrobić te kotleciki wystarczy kawałek łososia ugotować na parze
lub upiec i dodać zwykły biały ryż.
- kawałek ugotowanego łososia (upewnić się, że nie ma ości!)
- ugotowany ryż (mniej więcej w tej samej proporcji co łosoś)
- jajko
- pół łyżki masła (jeśli nie było wcześniej dodawane do ryżu)
- pół łyżki parmezanu (jw.)
- natka pietruszki
- sól, pieprz, słodka papryka
- ew. inne ulubione przyprawy (dałam suszony koperek)
Wykonanie:
- Łososia i ryż przepuścić przez maszynkę lub po prostu dokładnie rozgnieść w miseczce widelcem.
- Dodać przyprawy i drobno posiekaną natkę (ją też można przepuścić przez maszynkę)
- Jajko roztrzepać w małej miseczce i połowę dodać do masy, wymieszać dokładnie.
- Formować kotlety, obtaczać cieniutko w pozostałym jajku i smażyć na rozgrzanej oliwie (lub bez tłuszczu, jeśli macie odpowiednią patelnię).
- Dobrze smakują także po wystudzeniu, np. na chlebie.
Smacznego!