Kałamarniczki w sosie pomidorowym (seppioline al pomodoro)




Banalnie prosty przepis na kałamarniczki. Widziałam kiedyś w jakimś programie telewizyjnym, więc robiłam ‘na oko’ i z pamięci, ale jest to bardzo klasyczne połączenie. Właściwie w ten sam sposób można zrobić tez inne owoce morza czy ryby (np. kalamry, miecznika, barweny). Przygotowanie zajęło mi nie więcej niż pół godziny, zjedliśmy na kolację zagryzając bagietką i popijając białym winem. Potem podałam jeszcze mieszankę sałat z pomidorem, ogórkiem i oliwkami i wyszła naprawdę świetna kolacja!

Składniki:

  • 10 kałamarniczek (mini, baby?), oczyszczonych
  • pół cebuli
  • ząbek czosnku
  • pół puszki polpy pomidorowej (lub 2 dojrzałe pomidory obrane ze skórki i drobno posiekane)
  • ¼ szklanki białego wina
  • sól, peproncino
  • oliwa z oliwek
  • natka pietruszki

Wykonanie:

  1. Cebulę i czosnek drobno posiekać, wrzucić na oliwę rozgrzaną w rondlu lub naczyniu glinianym. Zezłocić.
  2. Wrzucić kałamarniczki i smażyć mieszając ok. 5 minut. Kałamarniczki najpierw się zrumienią, a potem czasie zacznie się tworzyć sos.
  3. Wlać wino, odparować.
  4. Dodać pomidory, sól, peproncino i dusić na małym ogniu ok. 20 minut. Co jakiś czas zamieszać. Jeśli sos za bardzo zgęstnieje należy dolać trochę wody i zamieszać.
  5. Posypać posiekaną drobniutko natką i podawać.

Smacznego!