Bardzo smaczna, oryginalna i błyskawiczna w wykonaniu tarta.
Idealna jako lekki, leniwy lunch popijany schłodzonym białym winem…. Robiłam ją już dwa razy tej wiosny i bardzo
Wam polecam.
Do tej tarty użyłam młodziutkich dymek, które nie mają
jeszcze wykształconej cebuli – na pewno uda Wam się takie kupić na targu, chyba
teraz jest na nie sezon? (ja akurat
miałam młode cebulki z Certaldo, dlatego są trochę fioletowe).
Ponieważ nie przepadam za kminkiem, użyłam nasion kminku koptyjskiego,
który jest delikatniejszy. Kminek bardzo tu pasuje, raczej z niego nie rezygnujcie.
- 10-12 młodych dymek
- opakowanie ciasta francuskiego (jeśli macie kwadratową lub prostokątną formę do tart, to lepiej do tego przepisu kupić ciasto prostokątne i zrobić w takiej formie)
- 200g koziego twarożku
- 200ml śmietany
- 1 jajko i 1 żółtko
- szczypta nasion kminku
- oliwa EVO
- sól
Wykonanie:
- Piekarnik nastawić na 180 stopni.
- Wstawić wodę do zagotowania w dość szerokim rondlu lub dużej patelni.
- Dymki obrać z zewnętrznych liści, odciąć twardą część zielonej końcówki i podgotować 2-3 minuty w osolonej wodzie. Odlać na durszlak i zostawić do przestudzenia.
- W misce wymieszać ser, śmietanę, jajko, żółtko i szczyptę soli.
- Rozłożyć ciasto w formie, zwinąć do środka brzegi ciasta (tak składając je na pół). Ponakłuwać widelcem.
- Wlać masę serową, rozłożyć dymki, skropić oliwą i posypać nasionami kopru.
- Piec na najniższym poziomie piekarnika przez ok. 35 minut. Wyjąć i pozostawić do przestudzenia.
- Podawać ciepłą lub w temperaturze pokojowej.
Smacznego!