To danie poznaliśmy wiele lat temu
podczas niezapomnianych wakacji na Krecie i od razu się w nim zakochaliśmy (podobnie
jak w miejscu, gdzie je serwowano).
Po powrocie do Polski szukałam
przepisu na shrimp saganaki i ten klik podpasował mi najbardziej (choć robię trochę inaczej).
Saganaki to nazwa naczynia, w
którym przygotowuje się i podaje dania (nie tylko te z krewetek). Ja używam
naczyń z gliny, robię pojedyncze porcje w kilku naczyniach, ale wcześniej,
zanim kupiłam odpowiednie naczynia przygotowywałam w jednym naczyniu
żaroodpornym. I też było ok. Choć inaczej :)
Nie wiem, jak to
możliwe, że jeszcze nie zamieściłam na blogu tego przepisu – jest to jedno z
naszych ulubionych dań, przygotowuję je od kilku lat – zawsze z sukcesem.To rodzaj dania jakie najbardziej lubię przygotowywać - banalnie proste, mało składników, a przy tym efektowne i pyszne.
Jest wygodne gdy podejmujemy gości
– można wszystko przygotować wcześniej, a potem tylko włożyć do
piekarnika i zapiec.
Bardzo gorąco Wam polecam ten
przepis!
- duże krewetki, bez głów, obrane i rozmrożone – po 7-8 na osobę
- 2 czerwone cebule
- 4-5 ząbków czosnku
- 2 puszki całych pomidorów pelati
- 100 ml czerwonego wina
- ser feta
- oliwa z oliwek, masło
- sól, pieprz, cukier, suszone oregano
- natka pietruszki
Wykonanie:
- Krewetki, posolić, popieprzyć, obsmażyć krótko z obu stron na rozgrzanej oliwie i odstawić.
- W rondlu rozgrzać oliwę z masłem, wrzucić pokrojone dość grubo cebule i czosnek, przesmażyć.
- Dodać pomidory i lekko je poprzekrawać drewnianą łyżką (ale nie rozgniatać, mają pozostać w większych kawałkach). Dodać oregano i poddusić 5 minut.
- Wlać wino, dosypać łyżeczkę cukru i dusić razem 5-7 minut.
- Przełożyć do naczynia do zapiekania, włożyć krewetki, posypać grubo posiekaną natką, pokruszoną fetą i skropić oliwą.
- Zapiekać do zrumienienia – ok. 10-15 minut w 200 stopniach.
Smacznego!