Czerwona kapusta na ciepło - z kwaśnymi jabłkami i chrupiącymi orzeszkami



Od znajomej Włoszki dostałam główkę czerwonej kapusty. Ekologicznej, z własnego ogródka. Znajoma była absolutnie zachwycona swoją kapustą - że taka dobra i taka delikatna jej wyrosła...:)
A ja, hmm... nie bardzo miałam pomysł, co z niej zrobić. Kapusta zdecydowanie nie jest warzywem, które często gości w mojej kuchni (właściwie to tylko raz w roku - w formie wegebigosu na Święta), a już czerwonej to chyba nigdy nie kupowałam!
Na szczęście poratowano mnie przepisem. Banalnie prostym - jak to we Włoszech :) I pyszna wyszła! Eksperyment powtórzyłam, żeby mieć pewność, że to nie był przypadek. I za drugim razem była tak samo dobra.
Spróbujcie koniecznie, jestem ciekawa, czy Wam też posmakuje.

Składniki:
  • mała główka czerwonej kapusty (lub połowa większej) – ważne, żeby była świeża
  • mała cebula
  • 2 kwaśne jabłka
  • łyżeczka rodzynek
  • łyżeczka orzeszków piniowych
  • łyżeczka migdałów (w płatkach lub pokruszonych)
  • ew. zamiast ww. inne ulubione czy też posiadane w domu orzechy, np. fistaszki niesolone
  • sól
Wykonanie
  1. Cebulę pokroić w cienkie piórka i poddusić na oliwie (dolewając łyżkę wody).
  2. Kapustę pokroić w cienkie paski i oddać do cebuli.
  3. Dodać rodzynki, posolić i dusić pod przykryciem na małym ogniu ok. 20 minut.
  4. Jabłka obrać i pokroić na cienkie plasterki, dodać do kapusty i dusić razem jeszcze ok. 10 minut.
  5. Orzechy zrumienić na suchej patelni.
  6. Kapustę wyłożyć do miseczki, posypać orzechami i podawać. W wersji włoskiej można ją podać na bruschetcie (czyli zgrillowanym lekko czerstwym chlebie :)
Smacznego!