Ośmiornica to chyba nasz ulubiony 'frutto di mare'.
Latem przygotowujemy ją bardzo często, średnio raz w tygodniu :) Najczęściej na zimno, z ziemniakami klik. Tym razem zrobiłam ciepłą ośmiornicę na zimnym aromatycznym ryżu. Pycha! Wypróbujcie i ten przepis koniecznie. Ja wypróbowałam go już na kilku naszych gościach i zawsze wzbudzał zachwyt :)
Składniki:
- dowolnej wielkości ośmiornica - może być jedna duża, albo średnie albo nawet małe (ale nie te baby) - zależnie od potrzeb
- czerwony ryż
- małe pomidorki
- zioła, np. natka i szczypiorek
- sól, pieprz, oliwa
- Ryż ugotować al dente, ostudzić, wymieszać z przekrojonymi na pół pomidorkami i posiekanymi ziołami. Doprawić, odstawić.
- Ośmiornice ugotować*. Ostudzić i zgrillować do chrupkości (można grillować całą lub pokrojone odnóża, ja grilluję na patelni).
- Na talerzu rozłożyć aromatyczny ryż, na nim wyłożyć gorącą ośmiornicę i od razu podawać.
Zdjęcie nocne, dlatego tak słabe :)
* O sposobie gotowania ośmiornicy pisałam już kilkakrotnie. Najważniejsze, żeby wcześniej była zamrożona, a po rozmrożeniu i oczyszczeniu 'przestraszona' - czyli trzy razy zanurzana we wrzątku. Wcześniej gotowałam ją z dodatkiem połówki cebuli, gałązek natki, łyżeczki soli, 2 listków laurowych, ziaren pieprzu i ziela angielskiego. Ostatnio, za namową znajomej, ugotowałam ją z dodatkiem marchewki, selera naciowego, cebuli, natki i soli. Szczerze mówiąc nie czułam zbytniej różnicy w smaku. Czas gotowania zależy oczywiście od wielkości ośmiornicy, trzeba sprawdzać wbijając widelec (ale na ogół nie krócej niż 40 minut). Ja, po ugotowaniu do miękkości, zostawiam jeszcze ośmiornicę na 20 minut w wodzie, w której się gotowała.