Gdy tylko przychodzi maj patrzymy z niecierpliwością na rosnące przed domem drzewka akacjowe- czy kwiaty już się nadają, czy już czas na kwiatowe placuszki?
Próbowaliście kiedyś placuszków z kwiatami akacji? Ależ to jest pychota! Idealne majowe śniadanie! A Ula zjada same kwiaty, na surowo. są słodkie :)
Składniki (troszkę na oko, chodzi o konsystencję ciasta naleśnikowego):
- Kwiaty akacji - całe gałązki z kwiatami i łodyżką, tylko całkowicie rozwinięte kwiaty
- 200 ml mleka
- szklanka mąki
- 1 jajo
- 2 łyżki cukru
- troszkę cukru waniliowego
- troszkę startej skórki z cytryny (niepryskanej, może być też skórka z pomarańczy)
- olej do smażenia (ja używam mieszanki arachidowego ze słonecznikowym)
- ew. woda gazowana
- Kwiaty akacji włożyć do wody i zostawić na godzinę. Wyjąc, opłukać, osuszyć.
- Składniki ciasta zmiksować. Jeśli jest zbyt geste dodać wodę gazowaną. Ciasto nie może być jednak zbyt rzadkie, bo wtedy nie będzie się trzymało kwiatów.
- Zanurzać kwiaty w cieście i smażyć na rozgrzanym oleju.
- Wyjmować na talerze, ew. posypać cukrem pudrem i zajadać, zostawiając zieloną łodyżkę.