Gnocchetti z fioletowych ziemniaków z sosem z bakłażana i miecznika (Gnocchetti di patate viola con sugo di pesce spada e melanzana)
To danie ma niesamowity smak. Czy to te fioletowe ziemniaki? czy ostra papryczka w połączeniu z miętą? smażony bakłażan? Nie wiem ale jest pyszne!
Znacie fioletowe ziemniaki? Tutaj bardzo rzadko można na nie trafić, i to raczej w takich większych supermarketach. Fioletowe ziemniaki pochodzą z Peru, te które kupiłam przyjechały z Francji.
Gnocchi z fioletowych ziemniaków smakują inaczej niż z białych. To smak lekko orzechowy, lekko kasztanowy. Ten gatunek ziemniaków jest też dość mączysty, więc nie ma potrzeby dodawania dużej ilości mąki, na gnocchi nadają się idealnie. Można je podać z najprostszym sosem - czyli rozpuszczonym masłem z szałwią. Można posypać parmezanem. Ja jednak proponuję bardziej 'wyrafinowane' i niecodzienne danie - sos z bakłażanem, z rybą i z mieszanką świeżych ziół.
To połączenie jest doskonałe. Przepis znalazłam na włoskim blogu kulinarnym i od razu przypadł mi do gustu, choć połączenie bakłażana z miecznikiem nie wydawało się oczywiste. Za to już wcześniej robiłam makarony z miecznikiem - obydwa przepisy bardzo Wam polecam, my je bardzo lubimy i chętnie do nich wracamy. Zresztą u mnie tak jest - tu nie ma przepisów "jednorazowych", takich tylko na bloga. To przepisy na dania, które naprawdę nam smakowały, naprawdę je lubimy i do nich wracamy :)
aha, nie wierzcie w te podciągnięte kolorystycznie zdjęcia, jakie możecie znaleźć w sieci! :) Fioletowe ziemniaki, podobnie jak większość warzyw, w procesie gotowania tracą swój intensywny kolor, gnocchi wcale nie są fioletowe, ale takie szarawe. Co może wpływa na efekt estetyczny, ale samo danie, w połączeniu z kolorowym sosem i tak wygląda bardzo ciekawie.
Składniki na gnocchi:
- 1 kg fioletowych ziemniaków
- ok. 200 g mąki
- 1 jajo
- sól
Sos: (na 3 porcje, użyłam do nich połowy gnocchi)
- 250g filetu z miecznika
- bakłażan
- 250 g pomidorków cherry
- ząbek czosnku
- ostra papryczka peperoncino
- świeże zioła (garść w proporcjach mniej więcej 2 natka, 1 bazylia, 1 mięta)
- oliwa z oliwek
- sól, pieprz
Wykonanie:
- Bakłażana pokroić w dość małą kostkę, umieścić w durszlaku, wymieszać z gruboziarnista solą, odstawić.
- Ziemniaki obrać, ugotować, ostudzić, rozgnieść (przecisnąć przez praskę do ziemniaków, a jak nie macie to bardzo dokładnie widelcem).
- W misce wymieszać ziemniaki ze szczyptą soli, jajkiem i mąką - dajcie najpierw mniej mąki i ew. potem dodajcie więcej tak, żeby ciasto się trzymało.
- Deskę podsypać mąką, formować gnocchetti (takie malutkie gnocchi, ja kroiłam podobna wielkość jak kostki bakłażana i ryby, czyli ok. 1x1cm). Gotować w osolonej wodzie 3 minuty.
- W czasie, gdy gotują się, a potem stygną ziemniaki przygotować sos.
- Bakłażana przepłukać, osuszyć.
- Rybę pokroić w kostkę.
- Pomidorki przekroić na pół.
- Czosnek posiekać drobno z 1 małą suszoną papryczką (lub z 2 cm świeżej) i paroma listkami natki, wsypać na patelnię, wlać oliwę i podgrzać.
- Dodać bakłażana, usmażyć mieszając.
- Dodać pomidorki, smażyć 2 minuty. Dodać rybę i smażyć mieszając, aż przestanie być surowa.
- Pozostałe zioła posiekać, dodać do sosu. Odstawić z gazu.
- Na patelnię z sosem przełożyć ugotowane gnocchetti (jeśli zdążyły wystygnąć to można podgrzać razem). Wymieszać i podawać.
Do tych kluseczków wypiliśmy musujące prosecco.
A oryginalny przepis jest tu klik